poniedziałek

Jak założyć grupę Odnowy?

Otrzymałem wczoraj następującego maila.
"Szczęść Boże Panie Tomku. (...) Chcę zapytać o możliwość załorzenia w mojej parafi grupy odnowy w duchu świętym. Jak to się robi? Ks. proboszcz się nie zgadza. (....)".
Nie publikuję maila w całości. Jednak uznałem że warto poruszyć temat w szerszej perspektywie niż tylko prywatna korespondencja. To temat dla wszystkich co mają takie pragnienia. Proszę wybaczyć że powiem to ogólnie, nie tylko w odniesieniu do grup Odnowy.

niedziela

Zakaz modlitwy o uzdrowienie międzypokoleniowe

Chwała Panu! Episkopat Polski zdecydował się na zakaz sprawowania Mszy świętych w intencji przełamywania tzw. grzechów pokoleniowych oraz zakaz prowadzenia nabożeństw z modlitwą o uzdrowienie międzypokoleniowe. To kolejny wielki krok ku obronie świętej wiary katolickiej, która nie godzi się na herezję czy dowolne interpretowanie słów naszego Zbawiciela.
Jak zwykle pojawiają się też ludzie, dla których ten zakaz ma "szatańskie pochodzenie", a biskupi są według nich "poddani diabelskiej przewrotności". Jednak bez względu na nasze odczucia musimy wszyscy w posłuszeństwie poddać się władzy kościelnej, która czyni to dla dobra wspólnego.

poniedziałek

Powołanie do świętości - powołaniem do szczęścia

Słuchałem wczoraj Radia Maryja i audycji z ks. prof. Franciszkiem Drączkowskim. Mówiono w niej o powołaniu do świętości jako do szczęścia. Wpisuje się ona we wszystkie Noce, Marsze, Korowody Świętych i inne akcje parafialne. Większość z nas pewnie była ich świadkami.
Dlatego chcę podzielić się moją refleksją o świętości.

piątek

Wybory Parlamentarne 2015

Dziś podszedł do mnie pewien miły pan i wręczył mi wyborczą ulotkę jednego z kandydatów. Nie chcę wymieniać nazwiska. Powiem, że ten człowiek reklamuje się jako katolik, człowiek z wartościami, który chce wprowadzić do polskiego parlamentu idee związane z chrześcijańskim sposobem spojrzenia na człowieka i politykę.
Podziękowałem grzecznie i odszedłem. Dopadły mnie jednak niezbyt miłe rozmyślania.

środa

Dlaczego egzorcysta?

Kilka miesięcy temu odwiedzałem mojego przyjaciela, kapłana, którego znam jeszcze z czasów szkolnych. Od niego dowiedziałem się, że w ich miejscowości od wczorajszego dnia gości egzorcysta z innej diecezji. Przyjechał z rekolekcjami i codziennie prowadził w pewnej parafii modlitwy o uwolnienie.
Wybrałem się tam posłuchać tego człowieka, gdyż sporo o nim słyszałem. Nie miałem o nim żadnego zdania. Uważam, że najlepiej jest samemu wyrobić sobie pogląd na określony temat. Po Mszy okazało się, że było dobrze. Egzorcysta mówił z sensem, widać było jego głęboką wiarę.

niedziela

Totus 2015

Wraz z żoną oglądałem program na żywo wręczenia nagród Totus 2015. Nagrody te są nazywane katolickim Noblem. Są przyznawane w czterech kategoriach, a ich laureaci otrzymują statuetkę oraz nagrodę pieniężną w wysokości 25 tysięcy złotych.

wtorek

Maria Vadia

Kto wpuścił do naszej Ojczyzny Marię Vadię? Taka była moja pierwsza reakcja, gdy usłyszałem, że znów ktoś zaprosił do Polski tę kobietę. Zapytano mnie potem, co sądzę o niej? Szczerze odradzam udział w jej rekolekcjach. Ja sam byłem ich uczestnikiem i za pierwszym razem przeżyłem je entuzjastycznie. Było mi tam dobrze i wesoło. Za drugim razem, zacząłem pytać siebie o owoce spotkania z nią.

piątek

Ewangelia sukcesu

Ostatnio pisałem o mojej refleksji w kwestii ojca Bashobory. Dziś trafiłem na słowo św. Augustyna, które wyraźnie podważa to, co głoszą niektórzy tzw. charyzmatycy. Rodzi się pytanie - kto się myli? Myli się Augustyn - ten święty, Wielki Ojciec i doktor Kościoła? Czy mylą się współcześni charyzmatycy zwiastujący wszystkim Ewangelię sukcesu?
Zostawiam wam do refleksji to pytanie. 

niedziela

Ofiara naiwności

Dziś byłem na pogrzebie mojej znajomej. Była to kobieta w średnim wieku. Chorowała, ale regularne kontrole i leki zapewniały jej spokojne życie.
W lipcu br. uczestniczyła w spotkaniu z o. Johnem Bashoborą. Była szczęśliwa na to spotkanie. Dwa lata temu nie mogła być w Warszawie z powodu operacji. Wierzyła że charyzmatyk z Ugandy wyleczy ją z jej choroby, oczywiście mocą Boża. Już podczas pierwszej konferencji poczuła się lepiej. Stopniowo ból zaczął całkowicie zanikać.

Do tanga trzeba dwojga

Gdy skończyłem pisać wczorajszy post, pomyślałem sobie: 
- Mojemu małżeństwu się udało, ale nie każdy ma to szczęście. Moja żona sama przeżyła formację, wiedziała czym jest wspólnota. A co jeśli tylko jedna strona jest zaangażowana w Odnowę?
Choć mnie to osobiście nie dotyczy, dotyczyło to mojej siostry ze wspólnoty. Pamiętam jak podczas grupy dzielenia żaliła się, że mąż nie akceptuje charyzmatyków. Nie godził się na jej udział w spotkaniach. Ona twierdziła, że bardzo potrzebuje tych spotkań. Nie szukała z mężem płaszczyzny porozumienia, a nawet wbrew niemu coraz bardziej się angażowała.

sobota

Małżeństwo z Odnowy

Pamiętam dzień, kiedy po raz pierwszy spotkałem moją żonę. Było to 25 lat temu. Należałem do wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym. 
Byłem na spotkaniu modlitewnym wspólnoty i tak zauważyłem piękną nieznajomą. Była nieśmiała, jakby skrępowana. Ponieważ byłem wtedy w diakoni powitalnej, podszedłem do niej, przedstawiłem się, zaprosiłem do aktywnego udziału w modlitwie. I tak zaczęła się nasza znajomość. Pobraliśmy się po dwóch latach. Urodziły nam się dzieci i tak stworzyliśmy piękną rodzinę.