Totus 2015

Wraz z żoną oglądałem program na żywo wręczenia nagród Totus 2015. Nagrody te są nazywane katolickim Noblem. Są przyznawane w czterech kategoriach, a ich laureaci otrzymują statuetkę oraz nagrodę pieniężną w wysokości 25 tysięcy złotych.

Mogę zostać uznany za krytykanta, ale nie rozumiem nagrody dla jezuickiego portalu deon.pl. Portalu, który obok tzw. dobrej drogi robi wokół dużo "szumu" i wprowadza ludzi w błąd. Mogę tu wspomnieć choćby promocję ks. Josepha Pereiry, który twierdzi, że "joga ma działanie terapeutyczne i nie jest związana z żadną religią" (zob. http://www.deon.pl/religia/religie-swiata/art,20,jogin-w-kosciele-medytacja-chrzescijanska.html).

Do publicystów tego portalu zalicza się m.in. ks. Jacka Prusaka - jezuitę, człowieka zakłamanego, który każdą teorię potrafi przerobić na swoją modłę. Być może są w tym portalu wartościowe treści, ale już dawno temu zostały one przysłonięte przez pieniądze i próbę "podlizywania" się wpływowym ludziom.

Nie zamierzam opisywać, jak bardzo brzydzę się Kapitułą Nagrody "TOTUS" i ich decyzją. Tym bardziej, że do nagrody "TOTUS medialny" nominowani byli bardziej godni...
Podobna sytuacja jest z Pocztą Polską, choć pięknym gestem z ich strony było przekazanie nagrody na cele dobroczynne (czego nie można powiedzieć o deonie). Trudno mi zrozumieć, co ma wspólnego wydawanie znaczków z wizerunkiem Jana Pawła II z propagowaniem jego nauczania? Trochę przekornie wskażę, że Poczta Polska S.A. powinna również dostać nagrodę Polskiego Towarzystwa Astrologicznego za wydanie znaczków pocztowych ze znakami zodiaku. Byłoby to na pewno współmierne...